Pierwsza wydana samodzielnie książka, nagrody i nominacje, duże akcje edukacyjne – tak w różowych okularach mógłbym określić 2019 rok. Przeglądając kalendarz i listę wydarzeń, powinienem skakać z radości, ale tak naprawdę męczy moja szuflada niedokończonych pomysłów i wyrzutów sumienia wobec Was – czytelników. Płyną z tego 3 cenne lekcje na kolejne lata.
Lubię robić podsumowania pod koniec roku, bo bez tego mógłbym tak gnać do przodu, skreślając codziennie nowe zadania, bez większej refleksji nad tym, co już tak naprawdę zrobiłem. W związku z tym z reguły między świętami a końcem roku staram się szczerze sam ze sobą porozmawiać i przeanalizować co zrobiłem dobrze, a co źle. Brakuje mi prowadzenia dziennika, bo to niezwykle ułatwiało to zadanie. Być może trzeba będzie do tego wrócić i zapisywać takie lekcje jak te. 2019 to dla mnie 3 cenne lekcje.
Od wycieczki po książkę
Rok temu pisałem, że 2018 był rokiem Buffetta. Wyprawa do Omaha zmieniła sporo w moim życiu, bo rozpoczęła łańcuch różnych wydarzeń. Z wyjazdu dwóch kolegów powstał projekt edukacyjny. Z małej grupy widzów jest 7 tys. ludzi (i wciąż licznik bije!). Z kolei dwóch kolegów zmieniło się we wspólników, bo nie dość, że razem napisaliśmy i wydaliśmy książkę Śladami Warrena Buffetta, to jeszcze wyszedł nam z tego całkiem sprawny edukacyjny duet. Dzisiaj mamy wspólny biznes, łączą nas podobne wartości i podeście do inwestowania. Nie powiedzieliśmy ostatniego słowa, na pewno po książce będzie jeszcze kilka pomysłów.
Chociaż podobno przekroczenie 1000 sprzedanych książek giełdowych to już mowa o bestsellerze w skali kraju (to bardzo smutny wniosek, ale podobno tak jest), to mamy aspirację na dużo większe dotarcie do polskich inwestorów. Pisząc ten wpis zbliżamy się do 2000 sprzedanych papierowych kopii, a w styczniu rusza sprzedaż ebooka. Nie muszę chyba mówić, że audio to raczej kwestia czasu, a na mecie jest tak naprawdę tłumaczenie książki na angielski.
Nasza podróż zdążyła zdobyć nagrodę na InvesCuffs za wydarzenie roku, a nasz edukacyjny duet dostał też nominację w konkursie Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych na tegorocznym WallStreet w kategorii „edukator”.
Lekcja 1: książka to maraton
Na podsumowania książkowe pewnie jeszcze przyjdzie czas, bo cały czas uczymy się tego procesu. Na samym początku roku wiedziałem, że to będzie rok wydania książki „Śladami Warrena Buffetta”. Było sporo założeń, ale tak naprawdę nie miałem bladego pojęcia jak będzie wyglądał proces pisania, w szczególności, że autorów książki miało być dwóch. Obaj pracowaliśmy zupełnie innym systemem, a później dodawaliśmy do swoich fragmentów poprawki. Zajęło nam to ok. 10 miesięcy, co osobiście uważam za bardzo dobry wynik. Oczywiście w tym samym czasie było sporo pracy nad samym planowaniem promocji książki, uczenia się jak działa logistyka, sprzedaż itp.
Zajęło to sporo czasu i coś musiało wylecieć z kalendarza. Gdybym Wam pokazał moją krzywą przychodów z tego roku, zastanawialibyście się czy w pierwszej połowie roku nie przytrafiła mi się jakaś ciężka choroba, która wyeliminowała mnie z pracy. Przez pierwszych 6, a właściwie prawie 8 miesięcy skupiałem się głównie na szlifowaniu książki. Nie było absolutnie nic ważniejszego, więc nie wyglądało to dobrze pod kątem przychodów. Dopiero końcówka roku podwyższyła średnią z całego roku, bo było miejsce na przedsprzedaż i sprzedaż tytułu, kilka akcji z partnerami firmowymi, a nawet zrobienie sporo działań na przyszło rok.
Warto inwestować w pomysły i myśleć o nich długoterminowo, ale trzeba się do tego dobrze przygotować.
Pewnie dzisiaj zrobiłbym to dużo lepiej, ale zawsze musi być margines na błędy, m.in. dlatego wspomniana tytułowa szuflada wyrzutów sumienia. Dokładnie jak z maratonem – nie chodzi żeby dobiec do mety, trzeba się latami przygotowywać do samego biegu.
A to jest wykład z marca – do wydania książki było jeszcze wiele miesięcy, ale już
Co ciekawe, ten bieg absolutnie się nie skończył. Cykl życia takiej książki może mieć kilka lat, ale biorąc pod uwagę postać o której pisaliśmy – ta książka może dosłownie przeżyć swoich autorów. Warto mieć to na uwadze, bo wysiłek z 2019 roku będzie procentował jeszcze wiele lat.
Lekcja 2: jakość jest najważniejsza
Edukacyjną działalność blogową prowadzę już dobrych kilka lat, ale zawsze wychodziłem z założenia, że dobrze wykonana praca jest jak wizytówka każdego z nas. Dobry tekst czy film jest polecany przez widzów i czytelników, co jest naturalną rekomendacją. W biznesie działa to dokładnie tak samo.
W tym roku nie pozyskałem sam ani jednego klienta. Dosłownie wszyscy przyszli z rekomendacji kogoś, z kim kiedyś pracowałem/współpracowałem lub którzy już sami kiedyś ze mną pracowali i zadowoleni wracają po więcej. Wiem, bo z reguły pytam skąd pomysł, że to akurat ja powinienem poprowadzić webinar/napisać scenariusze/konsultować kampanię/wziąć w niej udział itp. Pytam, bo nie mam gigantycznego i zasięgowego bloga, który bierze się do kampanii ze względu na kliki i statystyki. Dlatego tym bardziej niezwykle się cieszę, że 2019 rok pokazał mi jak w długim terminie procentuje taka praca.
Skończyłem też mega projekt, nad którym pracowałem dosłownie od lat lat. Pierwsza fabularna gra edukacyjna o finansach: Pre.Kapitalni! Z tej okazji wylądowałem nawet na wywiadzie u jednego z moich ulubionych internetowych twórców, Andrzeja Tucholskiego!
Oprócz wspomnianej nagrody i nominacji za cykl edukacyjny zBuffettem, byłem też w top 3 blogów finansowych na Gali Twórców 2019. Wprawdzie za bycie w top 3 nie ma pamiątkowej nagrody, ale uważam to osiągnięcie za naprawdę wyjątkowe, bo decydowali najpierw czytelnicy, a później kapituła blogerów, więc tym bardziej pękam z dumy.
Orlen w Portfelu, blogerzy w Orlenie!
Zawsze wychodziłem z założenia, że spółki giełdowe mają w swoim interesie inwestowanie w edukację finansową. W końcu im więcej ludzi ma świadomość jak ważne jest inwestowanie, tym więcej ludzi realnie zasili swoim kapitałem polską giełdę. Idąc tym tokiem myślenia, byłem zawsze bardzo otwarty na akcje organizowane przez nie tylko stowarzyszenia czy fundacje, ale po prostu notowane na GPW firmy.
I tak od słowa do słowa, w tym roku nasz duet „Śladami Buffetta” zauważył PKN Orlen i zaproponował nie tylko trasę po Polsce z wykładami o długoterminowym inwestowaniu z GPW, ale też zrobienie całego cyklu o inwestowaniu dla początkujących. I tak oto odwiedziliśmy Rzeszów, Wrocław, Gdańsk i Warszawę a seria Praktycznie o Inwestowaniu ma już 4 odcinki i kolejne są w trakcie montażu.
Jeśli inwestujecie aktywnie od lat, to nie będzie to dla Was odkrywcze video, ale jeśli macie wśród swoich bliskich kogoś, kto twierdzi, ze nie interesuje się giełdą, bo jest ona strasznie trudna – WIELKA PROŚBA – podeślijcie im linki do tych filmów.
Lekcja 3: Musisz wybierać
Chyba nie było roku, w którym zmieściłem wszystkie swoje plany i wszystko poszło tak, jak zapisane w notatkach. Wiem, że tak to działa i że większość projektów zajmuje 2 razy więcej czasu niż zakładamy, ale i tak zawsze jest to dla mnie grom z jasnego nieba na koniec roku.
Znowu nie skończyłem X tekstów…
Znowu nie nagrałem X video…
A miałem w tym roku zacząć…
Jedyne co mogę tak naprawdę zrobić, to mieć to założenie już na etapie planowania 2020 roku. Upchanie tam miliona pomysłów zwiększa ryzyko, że za rok będę jeszcze bardziej sfrustrowany niezrealizowanymi projektami.
Robiąc konkretne projekty dobrze, trzeba opanować umiejętność wybierania. Znam teorię o jednym produkcie rocznie, który jest marzeniem niejednego blogera. Dosłownie JEDEN produkt na jeden rok. Czy to ebook, kurs, duża kampania, podcast. Jeśli jakość jest najwyższa, to będzie to wyśmienity wynik, a w długim terminie efekt kuli śnieżnej zrobi swoje.
Mam nadzieję, że w 2020 będzie mi łatwiej z wyważeniem pracy nad większymi projektami, a dostarczaniem Wam ciekawych treści regularnie.
Szuflada wyrzutów sumienia
Wspomniana szuflada wyrzutów sumienia to oczywiście rzeczy, które już dawno powinny się pojawić na blogu, kanale YouTube czy na Waszych skrzynkach mailowych, a z różnych przyczyn tak się nie stało.
Rok temu zakończył się Portfel10k, który do dzisiaj uważam za jeden z kroków milowych mojej blogowej kariery, ale który miał dostać godne zastępstwo. Niestety nic w jego miejsce nie powstało i to jest luka, którą powinienem już dawno temu wypełnić.
Odświeżenie archiwalnych tekstów jest nie tylko w planach, ale ma nawet swój wielki folder na pulpicie – część danych jest nieaktualna, linki powygasały i wypadałoby to poprawić. Niby są daty tekstów, więc wierzę w spostrzegawczość czytelnika, ale wydaje mi się, że na blogach takie przeglądanie startych tekstów powinno być standardem.
Nowe formaty. Od ponad roku przyglądam się podcastom i utwierdzam się w przekonaniu, że nie mam na nie czasu. Koniec końców nowe formaty w 2019 nie powstały. Niby książka ważniejsza i zrobi dużo więcej dobrego, ale i tak mnie to męczy.
No i cykl emerytalny, który mam rozgrzebany do oporu. Napisałem kilka stron o IKE i ZUS w kontekście reformy OFE, mam bilion notatek o PPK i wielki sporą część o inwestowaniu dywidendowym, ale… nic nie skończyłem. Ten folder pójdzie chyba na pierwszy ogień, bo dylematy emerytalne są niezwykle ważne w najbliższych miesiącach 2020 roku.
To tyle z blogowego biczowania się. Mam wielką nadzieje, że wynagrodzę to czytelnikom w przyszłym roku. Niektóre rzeczy można sprytnie rozwiązać, z ogromną korzyścią dla czytelnika, tylko trzeba nad tym dobrze pomyśleć. Zamontowałem narzędzie z rankingiem lokat, kont oszczędnościowych, kart kredytowych, kont, a nawet promocji bankowych. Ja zajmuję się treścią, ale nie odpowiadam za samo narzędzie. Wolę takie rozwiązanie niż zatrudnianie pracownika. Przyznaję, że nie jestem gotowy na rozwój zespołu i dobrze pracuje mi się na takich zasadach jak obecnie.
2020, nadchodzę!
Przyznaję, że jestem niezwykle pozytywnie nastawiony do nadchodzącego roku. Nie mam wprawdzie wielkich postanowień i planów, ale po publikacji książki, a właściwie domknięciu tego procesu, uwolniło mi się trochę czasu z kalendarza i jest mi dużo łatwiej cokolwiek planować.
Konferencyjny rozkład jazdy zapowiada się następująco:
- 10-11 stycznia – Forum Finansów w Warszawie
- 27-28 marca – InvestCuffs w Krakowie
- 29-31 maja – WallStreet w Karpaczu
Więcej konkretnych eventów nie mam aktualnie zaplanowanych, ale nie chce mi się wierzyć, że na tych trzech się skończy. Oczywiście będę informował na bieżąco.
W 2020 roku mogą pojawić się tu bardzo nietypowe treści. Oczywiście wszystko będzie krążyło w obrębie finansów, ale tak się składa, że zaczynam przygotowania do… ślubu. W związku z tym będę chciał podzielić się nieco wiedzą na ten temat, bo skoro sam muszę się sporo na ten temat nauczyć, to tym bardziej szkoda wykorzystać ją tylko na jeden ślub – być może przyda się jeszcze tysiącom par, które mają problem z poskładaniem ślubnego budżetu.
Być może zobaczycie też nowe miejsca do nagrywania, bo tak się składa, że najprawdopodobniej czeka mnie w tym roku przeprowadzka. To chyba znak od siły wyższej, że czas w końcu coś napisać albo nagrać o szalejącej hossie na nieruchomościach…
Życzę Wam udanego 2020 roku, dużo zdrowia (bo to najważniejsze), szczęścia (bo to pomaga) i wytrwałości (bo bez tego niewiele się udaje). I bawcie się przy tym dobrze!