Oszczędny król życia? To możliwe!

Czy można pogodzić bycie oszczędnym i jednocześnie mieć osobowość finansową kojarzącą się z rozrzutnością? Jeśli wgryziemy się bardziej w temat, to okaże się, że jest to jak najbardziej możliwe.

Pamiętacie tekst o osobowości finansowej? Po wykonaniu testu na platformie Kapitalni system przyporządkuje nas do jednej z 4 osobowości – oczywiście na podstawie zaznaczonych odpowiedzi. Po tamtym tekście dostałem kilka maili z zapytaniem:

czy to możliwe, że oszczędzam regularnie, a test przypisał mnie do osobowości króla życia?

Tak, to możliwe. Ja akurat też jestem królem życia ;)

Test osobowości finansowej

Budując platformę Kapitalni.org chcieliśmy zbudować ścieżki edukacyjne zgodnie z zasadą: każdy ma inne potrzeby. Stąd próba podzielania czytelników z użyciem testu osobowości finansowej – innej wiedzy potrzebują na początek ludzie bardzo poukładani finansowo, skrupulatni i bardzo oszczędni, a innej wiedzy potrzebują osoby uwielbiające spontaniczne zakupy, które nigdy w życiu nie myślały o prowadzeniu nawet spisu wydatków. Stąd też test osobowości i próba przekazania wiedzy w posortowanej i poukładanej formie „paczek wiedzy”, które odpowiadają na konkretne problemy.

Tomasz, król życia

Jestem królem życia z powodu zamiłowania do zakupów (oszczędność mam wyuczoną!) i dużej akceptacji ryzyka w inwestycjach. Nie mam jeszcze dzieci, nie mam kredytu hipotecznego, jestem od 4 lat przedsiębiorcą, a dużo dłużej inwestuję i spekuluję na giełdzie. Dla mnie to oczywiste, że trzeba w finansach podejmować ryzyko – w związku z tym zakwalifikowano mnie jako króla życia ;)

Pamiętajcie też, że nasz stosunek do pieniędzy jest ważny, ale nie musi zawsze mieć bezpośredniego przełożenia na aktualny stan portfela. W końcu można być oszczędnym, ale nie mieć jeszcze dużo odłożonych pieniędzy. Wystarczy też jedno wydarzenie losowe, które wywraca nasze finanse do góry nogami.

Ścieżka króla

Pokażę Wam jak została skonstruowana ścieżka króla życia i dlaczego także dla takiej osoby jak ja, ma ona realne zastosowanie. To jedyna ścieżka, która ma dwie wersje – w zależności od wyniku zestawienia finansowego. Jeśli mamy długi, czyli jesteśmy na minusie, czeka nas inna droga. Drugi wariant zakłada, że jesteśmy na plusie, więc lekcje skupiają się na tym jak po prostu poprawić sytuację. Zobaczcie co zawiera taka ścieżka i dlaczego każda lekcja ma znaczenie:

1. Dlaczego kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy?

Oszczędzam, ale to wyuczona umiejętność. Oczywiście, że uwielbiam wydawać pieniądze. Kupuję dużo prezentów, jestem „gadżeciarzem”, siłą trzeba wyciągać mnie z księgarni a do tego zacząłem zbierać komiksy (dlaczego nikt mnie nie ostrzegł ile to kosztuje?!) – nauka rozsądnego kupowania i planowania wydatków jest zawsze mile widziana i to lekcja, którą przerabiam od lat sam ze sobą.

2. Jak oszczędzać na promocjach?

Nie każda promocja jest dla nas korzystna. Ma to duże znaczenie, jeśli mamy problem z ograniczeniem zamiłowania do zakupów. Łatwo usprawiedliwiać samego siebie próbą oszczędzania, jednak często to tylko pozorne oszczędzanie. Pisałem o tym w tekście o błędach w oszczędzaniu. Wydaje się, że korzystamy na promocji, ale tak naprawdę towar nie jest nam w ogóle potrzebny i brak zakupu jest tu dużo większą korzyścią.

3. Zestawienie finansowe – pierwszy krok do finansowej niezależności

To lekcja decydująca o dalszej części ścieżki edukacyjnej. Nie wiem czy kiedyś robiliście takie zestawienie, ale ja staram się aktualizować swoje mniej więcej raz w roku. To taki mały „audyt” naszych finansów, pokazujący czy nasz majątek rośnie czy maleje. Wbrew pozorom, większość ludzi nie ma pojęcia ile ma naprawdę pieniędzy.

4. Jak znaleźć motywację do oszczędzania?

W Internecie znajdziemy tysiące artykułów o szukaniu motywacji w sporcie czy w biznesie, a zapominamy o tym jak ważna jest ona w oszczędzaniu! Dobrze określone cele, konkretnie przypisany plan działania i właśnie motywacja są filarami skutecznego oszczędzania. Wychodzę z założenia, że bez niej jest bardzo ciężko poprawić stan swoich finansów.

5. Na czym polega Metoda Małych Liczb?

Tę lekcję być może znacie z mojego bloga – Metoda Małych Liczb to moja metoda na zwiększenie motywacji do oszczędzania, co przekłada się na efektywność. 1000 zł to sporo, ale już 10 miesięcy po 100 zł brzmi lepiej, a 40 tygodni po 25 zł jest już w ogóle do przełknięcia. Proste i skuteczne, przyda się każdemu, kto ma opory przed oszczędzaniem.

6. Zarządzanie domowym budżetem krok po kroku

Król życia jest z reguły mało uporządkowany i nie prowadzi dokładnego budżetu. Nie dziwię się, w budżecie widać wszystkie niedociągnięcia i nadmierne wydatki. Sam prowadzę uproszczony budżet, a i tak czasem łapię się za głowę, że jakaś pozycja jest dużo większa niż pierwotnie zakładałem. Poza tym w budżecie widzę doskonale wydatki, o których zapominam: np. prezenty, wydatki na imprezy, nieplanowane wyjazdy itp.

7. Optymalizacja budżetu domowego

Zrobienie budżetu jest za pierwszym razem trudne i na pewno będą jakieś źle oszacowane wydatki albo o czymś zapomnimy. Z każdym tygodniem będzie lepiej, a samo spisywanie wydatków wejdzie w nawyk. Jednak żeby samo zajęcie miało sens, trzeba nauczyć się optymalizować budżet, czyli wprowadzać regularnie konieczne zmiany. Poprzednia lekcja powinna być oglądana w komplecie z tą – nie da się zrobić jednego budżetu na całe życie ;)

Nigdy nie przestawaj się uczyć

Możecie mi nie wierzyć, ale ja naprawdę cały czas uczę się finansów i inwestowania, powtarzając często zagadnienia, których uczyłem się lata temu. Nawet jeśli jakaś lekcja wydaje się prosta (czyt. zbędna, „przecież już to umiem”), to i tak często ją powtarzam żeby utrwalić sobie wiedzę lub spojrzeć na znane mi zagadnienie z innej perspektywy. Nawet jeśli nie zmienia się wiedza, to zmieniamy się my. Inaczej uczymy się oszczędzania na emeryturę w wieku 20 lat, a inaczej 10 czy 20 lat później.

Z takim podejściem przygotowywaliśmy wszystkie ścieżki edukacyjne na Kapitalnych. Mam nadzieję, że niezależnie od wieku i aktualnej sytuacji finansowej, każdy z Was znajdzie tam coś dla siebie.