Siedem godzin składałem z przyjacielem zestaw klocków. Wyśmienita zabawa, niezależnie od wieku. Wymaga dużo cierpliwości i czasami determinacji (to było lego technics). Dokładnie tak jak w biznesie.
Kto często zagląda na bloga, ten może już wie jak lubię klocki Lego. Jednak w sumie nie o tym jest tekst. W związku z prowadzeniem nowej firmy i jednym dużym projektem, który kończę po nocach… mam trochę dużo na głowie i czasami dopada mnie stres i zmęczenie. Nic nadzwyczajnego. Każdy miewa taki czas w swoim życiu.
Miałem potrzebę zająć się czymś kompletnie innym i chociaż na chwilę przestać myśleć o wyzwaniach, które sam przed sobą postawiłem. Okazja była idealna – kupiliśmy przyjacielowi na urodziny wielki zestaw Lego Technics i kilka dni później zostałem zaproszony na uroczyste układanie tego zestawu. Przeceniliśmy swoje możliwości i zestaw składający się z 1200 elementów zajął nam… 7 godzin! Jednak nareszcie całkowicie odciąłem się od swoich problemów i stresu. Przez kilka godzin miałem przed oczami jeden cel – połączyć te cholerne elementy w bolid Formuły 1.
No i przyszła refleksja.
Zainspirowany stylem i twórczością Paulo Coelho i Krzysztofa Kanciarza… napisałem jak bardzo podobne wydało mi się budowanie własnej firmy ze składaniem trudnego zestawu klocków lego:
- Klocki są drogie. Kupując zestaw, inwestujesz w niego pieniądze i czas. Masz nadzieję, że po złożeniu zabawka będzie warta swoich pieniędzy. Wierzysz, że jak skończysz układać, to stwierdzisz, że było warto.
- Twoja instrukcja to Twój biznesplan. Możesz bez niej układać wielkie budowle, ale zawsze będzie to spontaniczne przyczepianie klocków – jeden do drugiego w nadziei, że na koniec wyjdzie z tego coś sensownego. Bez instrukcji nie wiesz nawet co chcesz budować.
- Kto nadepnął kiedyś na klocek Lego, ten wie jak to boli. Biznes czasami też boli. I nie tylko Ciebie, bo Twoi bliscy mogą nadepnąć na Twoje klocki.
- Bez jednej małej części, Twój zestaw może nie działać. Bez jednego niedziałającego elementu, Twój biznes może nie zarabiać.
- Lepiej klocki składa się z kimś. Samemu odejdziesz w trakcie, bo się znudzisz. Zmęczysz się, palce Cię bolą, nie znajdziesz części albo zrezygnujesz. Inni ludzie motywują do skończenia budowania. No i buduje się raźniej, tak i firmę, jak i zestaw z Lego.
- Jeśli złożysz coś źle, to czasem musisz coś rozmontować i cofnąć się o kilka kroków w instrukcji. Musisz zbudować od nowa żeby działało. Będziesz wściekły ile czasu Ci to zajmie i że w ogóle musisz się cofać. Ale bez tego zestaw nie będzie działał jak trzeba.
- Czasami brakuje części. Coś się zgubi w trakcie układania. Stajesz przed wyborem czy idziesz dalej i zestaw będzie niesprawny czy zatrzymujesz się i szukasz części.
- Wydaje Ci się, że jak masz instrukcję i części, to układanie pójdzie szybko i sprawnie. Godzinka i po sprawie? Nie ma tak łatwo. Zawsze składasz zestaw dłużej niż myślałeś. Zawsze.
- Cały czas myślisz, że największą frajdę daje zbudowanie czegoś i ten cudowny efekt końcowy. Dopiero jak już wszystko ułożysz, zrozumiesz, że największą frajdą jest budowanie i to z kim to robisz.
#love #lego #technics #nevertooold
Film zamieszczony przez użytkownika Tomasz Jaroszek (@tjaroszek)
Tia… budowanie firmy jest dokładnie jak układanie trudnego zestawu klocków ;)
Paulo Coelho
Tomasz Jaroszek
Mnie bolało za mocno i nie było leku i musiałam zamknąć ;) Teraz nie boli, ale poboli ponownie za jakiś czas :D