Ludzie wpisują w google „grać” na giełdzie zamiast „inwestować”, a forex nadal przez wielu kojarzony jest z kasynem. W kwestii edukacji finansowej inwestorów jest jeszcze wiele do zrobienia, a FxCuffs dokłada swoją cegiełkę, robiąc raz do roku konferencję dla miłośników rynków finansowych.
Przepiękne centrum konferencyjne w Krakowie, dziesiątki stoisk z brokerami z Polski i świata, kilkanaście prelekcji w dwóch salach, debata, rozdanie nagród, bankiet, seans kinowy i nawet… trading charytatywny ekipy z TJS (chłopaki ugrali ponad 25 tys. zł!). To wszystko zmieścili w 2 dni podczas FxCuffs, przez które przewinęło się ok. 2000 uczestników. Organizatorzy podwoili liczbę uczestników w porównaniu z pierwszą konferencją w ubiegłym roku.
Jak wyglądała druga edycja FxCuffs
Żaden akapit nie odda tyle, co obraz. Zdjęcia dzięki uprzejmości organizatorów, mogę opublikować na blogu – wszystkie są wykonane przez Piotra Szałańskiego.
Centrum konferencyjne robi ogromne wrażenie – cały kongres był na kilku piętrach i z każdego mogliśmy wejść do poszczególnych sal konferencyjnych. Muszę przyznać, że Kraków zrobił kawał dobrej roboty inwestując w ten obiekt.
W trakcie konferencji mogliśmy porozmawiać z brokerami, których było naprawdę dużo. Ja przyjechałem na całą imprezę jako gość X-Trade Brokers i miałem okazję spotkać się z uczestnikami konferencji w ich strefie networkingowej.
Wszyscy zwrócili uwagę na brak jednego brokera, który nie chce pokazywać się traderom – mowa oczywiście o IronFX, który w ostatnich miesiącach raczej unika klientów…
Sale konferencyjne robiły wrażenie. Na niektórych prelekcjach zabrakło miejsc i ludzie oglądali na stojąco, na innych zdarzały się puste miejsca, bo w tym samym czasie działo się coś innego. Opinie na temat wykładów były różne, ale to oczywiście zależy od stopnia zaawansowania tradera – dla jednych treści były zbyt proste, dla innych zbyt zaawansowane. Być może za rok pojawi się podział na salę dla początkujących i dla zaawansowanych.
Chyba największe tłumy na sali zebrał Rafał Zaorski, trader i przedsiębiorca, pomysłodawca TJS, czyli Trading Jam Session – cyklu spotkań traderów i właściciel Trading Roomu na Domaniewskiej. Nie zdziwiłem się, gdy zobaczyłem go ze statuetką za „osobowość roku” – swoją działalnością mocno namieszał na polskim rynku. Jego wystąpienie było bardzo dobre, a na kanale TJS znajdziecie kilka video z tłumaczeniem metod, jakich na rynku używa Rafał.
Byłem jednym z pierwszych gości na TJS (nagranie o szumie informacyjnym macie tutaj) i kibicowałem tej inicjatywie od początku, ale muszę przyznać, że skala tego sukcesu przerosła chyba oczekiwania nie tylko moje, ale i samych pomysłodawców.
Drugim wystąpieniem zapadającym w pamięć była prelekcja Tradera21 z bloga IndependantTrader. Przeanalizował tonę danych i pokazał jak może jego zdaniem wyglądać przyszłość na rynku. Niektórzy oglądali to jak dobry horror, bo i sama prognoza była dosyć przerażająca. Z wieloma tezami jak najbardziej się zgadzam, chociaż chciałbym bardzo żeby to się nigdy nie spełniło. Na pewno po ty wystąpieniu zyskał kolejnego stałego czytelnika – brakuje tak kompleksowych analiz w Polsce. 
I jedno wystąpienie, które dla mnie było bardzo ważne – Pani Dorota Nowalińska z Komisji Nadzoru Finansowego opowiedziała o regulacjach na rynku i odpowiedziała na kilka pytań słuchaczy. Moim zdaniem regulator na tym rynku ma niezwykle istotną rolę, zarówno szeryfa patrzącego brokerom na ręce, jak i edukacyjną. Niestety same regulacje nie załatwią wszystkiego – nadal dużo inwestorów decyduje się na brokerów z egzotycznych zakątków świata, chociaż ryzyko z tym związane jest dużo większe niż przy polskich brokerach.
Nagrodzeni na gali
Całej konferencji towarzyszyła gala z nagrodami FxCuffs. Z 11 nagród przyznano… 10, ale o tym poniżej ;)
- Polski broker CFD roku: X-TRADE BROKERS
- Polski broker FOREX roku: HFT BROKERS
- Zagraniczny broker CFD Roku: SAXO BANK
- Zagraniczny broker FOREX roku: ADMIRAL MARKETS
- Osobowość roku: Rafał Zaorski
- Analityk roku: Przemysław Kwiecień
- Produkt roku: HFT BROKERS
- Blog roku: TRADER21
- Publikacja roku: Steve Ward
- Kampania marketingowa roku: HFT BROKERS
Była jeszcze jedna nagroda… za wydarzenie roku, ale nie została ona przyznana. Za najważniejsze wydarzenie 2015 roku uznano 15 stycznia, czyli frankowe tsunami. Z tej okazji statuetka w tej kategorii zostanie wystawiona na aukcję i pieniądze zostaną przekazane na cele charytatywne.
Nie da się ukryć, że 15 stycznia zmienił dużo nie tylko w kwestii kredytów we frankach, ale i ryzyka inwestycyjnego na rynku Forex. Część inwestorów poniosła ogromne straty 15 stycznia, a media widząc gigantyczne straty (salda ujemne) zaczęły bardziej patrzeć na ręce brokerów.
Ciekawe, że zawsze mówi się o wielkich stratach na franku, ale nikt się jakoś nie przyznaje do dużych zysków tego dnia. Jedyny broker, który głośno powiedział, że na tym zarobił, to polski XTB. Jeśli macie jeszcze informacje o innych takich deklaracjach, to proszę o podpowiedź w komentarzach.
Edukacja, edukacja, edukacja!
Forex to niebywale szybki rynek, na którym bez edukacji, nie mamy większych szans. Uważam, że oprócz regulacji i ostrzeżeń o ryzyku, to właśnie edukacja traderów jest najważniejsza. Dostęp do platform i brokerów jest tak szeroki, że w kilka minut mogę założyć rachunek na drugim końcu świata. Jednak czy zarobię na rynku… to zależy od mojej edukacji, metod inwestycyjnych, psychiki i wielu czynników. FxCuffs dokłada swoją cegiełkę do edukacji polskiego rynku i w związku z tym mogę obiecać, że w kolejnej edycji będę wspierał organizatorów z całych sił. Zatem widzimy się za rok w Krakowie!
Tomasz Jaroszek
Fajny blog :) Życzę powodzenia i wytrwałości!
Co do „grać” „inwestować” „spekulować” – nigdy nie rozumiałem po co to odróżniać, efekt jest jeden – zysk. Ja zawsze piszę „gram” :)
Fajny blog :) Życzę powodzenia i wytrwałości!
Co do „grać” „inwestować” „spekulować” – nigdy nie rozumiałem po co to odróżniać, efekt jest jeden – zysk. Ja zawsze piszę „gram” :)