Zarabianie na Forex to naprawdę trudne zadanie, a trading nie na darmo uznawany jest przez niektórych za sztukę. Miałem okazję uczyć się u kilku naprawdę świetnych specjalistów, ale jeden ustawił poprzeczkę tak wysoko, że jeszcze nikomu nie udało się nawet zbliżyć do tego poziomu. Birger Schaefermeier.
Jest jeden tekst na blogu, w sprawie którego dostaję maile od miesięcy. To moja wyprawa do Niemiec i daytrading z Birgerem Shaefermeierem. Wtedy, podczas 5 dni, Birger zarobił na moich oczach 15 tysięcy euro, pokazując uczniom kilka metod. Każdy chce się uczyć tych metod i każdy szuka „świętego Graala”, który zapewni mu zyski na jego rachunku. Jeśli też go szukasz, to muszę Cię rozczarować – nie ma go. Nie ma złotego systemu, który generuje w magiczny sposób kasę na konto. Birger mi to udowodnił w kilka dni.
Zarabianie na forex „dla niewtajemniczonych”
Birger Schäfermeier to jeden z najlepszych traderów na świecie, który także uczy tradingu. Robi to jednak w specyficzny sposób – uczy pokazując prawdziwe transakcje ze swojego rachunku. Robi to na żywo, a rachunek ma wysokość 1 mln euro.
Robi to od ponad 20 lat i na podstawie tego doświadczenia wypracował solidny zestaw technik, metod i zasad. Wygrywa konkursy dla traderów, uczy na seminariach, pokazach z serii livetrading, zdążył też napisać książkę – „Sztuka skutecznego tradingu”, która jest w Niemczech jedną z najważniejszych lektur każdego inwestora.
Jest absolutnym mistrzem w swoim fachu. I jest przy tym nieziemsko skromny.
Ale czemu o tym piszę?
Wracam do tematu Birgera, bo dzięki niemu oszczędziłem bardzo dużo pieniędzy. Przestałem szukać kolejnych metod, które miały być „rewolucyjne”, „innowacyjne”, „błyskawiczne” itp. Inwestowanie to nie zupka chińska. Wymaga lat praktyki. Jestem blisko rynków finansowych od 8 lat i ciągle uczę się czegoś nowego. Birger również. Kluczowe jest to, czy wyciągamy z tych lekcji wnioski.
Po wizycie w Niemczech wiedziałem gdzie jestem, gdzie chcę być, a gdzie absolutnie nie będę lub nie chciałbym się znaleźć. Przekonałem się, że zarabianie na forex, czyli jego praca jako tradera jest fascynująca, ale ja nie umiałbym spędzać przed wykresami tylu godzin. Przekonałem się jak ważne są jego metody dotyczące zmniejszania strat i zwiększania zysków – nigdy nikt nie wytłumaczył mi zasad skalowania pozycji w trakcie prowadzenia transakcji. Nauczyłem się wielu rzeczy, których nie dałaby mi żadna książka ani kurs – zobaczyłem wszystko na prawdziwych transakcjach, prawdziwych pieniądzach i z prawdziwymi emocjami.
I skończyło się raz na zawsze szukanie świętego Graala Forexu. Systematyczne zarabianie na forex jest dla nielicznych.
Jednak nadal dostaje maile i pytania:
- jakie akcje kupić, żeby szybko zarobić
- czy teraz kupować, bo giełda pójdzie w górę
- USA to na krótko, bo już za wysoko
- czy zna Pan kurs/książkę o skalpowaniu na foreksie
- itp. itd. rozumiecie zasadę ;)
Każdy szuka prostych metod, żeby szybko zarobić. I właśnie dlatego statystyki dotyczące rynku Forex są jakie są. Więcej osób przegrywa niż zarabia.
Obejrzyj mój wywiad z Birgerem – kilkanaście minut rozmowy powinno pomóc zrozumieć czemu uważam go za guru tradingu ;)
Birger przyjedzie do Polski
Wiele osób pytało mnie o wyjazd do Niemiec, do Birgera. Niestety głównym problemem była cena. Koszt szkolenia wraz z zakwaterowaniem, dojazdem i wyżywieniem wynosił kilkanaście tysięcy złotych, czyli niekiedy pokaźną część portfela samego inwestora. Doskonale to rozumiem, dla wielu inwestorów to przeszkoda nie do przeskoczenia.
Dlatego każdego zachęcałem do brania udziału w webinarach albo do szukania innych spotkań z Birgerem – czasami pojawia się gościnnie na prelekcjach. Teraz jednak trafia się rewelacyjna okazja i jeśli ktoś nie zobaczy Birgera w maju, to… no sami zobaczcie ;)
13 maja Birger wykona livetrading w Warszawie. Od 9 do 17 będzie pokazywał metody na swoim rachunku i dokładnie je omawiał. Zobaczycie jak zarabiać na forex wg Birgera. Będzie pełne tłumaczenie i koszt jest nieporównywalnie niższy niż jakakolwiek próba wyjazdu na lekcje do Niemiec.
Jeden dzień z Birgerem zostanie w Twojej pamięci na długie lata i gwarantuję, że szybko nie znajdziesz tradera na tym poziomie. Zweryfikujesz jednak swoje umiejętności i myślenie o zawodzie tradera.
Ja tam będę od rana do nocy i będę również pomagał Birgerowi przy sesji pytań i odpowiedzi. Jeśli naprawdę myślisz o zarabianiu na rynkach finansowych, to nie może Cię tam zabraknąć.
[EDIT} – event się odbył i było fajnie ;)
Zarabianie na forex: znajdź swój styl
Mam dla Ciebie kilka prostych zasad, które ułatwią Ci życie, jeśli jesteś jeszcze początkującym adeptem zarabiania na rynkach finansowych. Kiedy sam sobie odpowiesz na tych kilka pytań, będzie Ci o wiele łatwiej szukać odpowiedniej drogi dla siebie.
- Czy Ciebie to w ogóle kręci? Jeśli rynki finansowe nie sprawiają Ci żadnej przyjemności, to przed Tobą baaardzo długa droga. Jeśli potrzebujesz po prostu szybkiej kasy albo rajcują Cię emocje rodem z kasyna to daruj sobie nawet czytanie kolejnych punktów. Rynki finansowe, forex, giełdy – to musi Cię interesować i musisz czuć te „motyle w brzuchu” na myśl o samym zarabianiu tymi metodami.
- Full time czy hobby? To ważne, bo próba wykorzystania metod profesjonalnych traderów może się okazać kiepskim pomysłem, jeśli mamy na Forex zaledwie 30 minut dziennie (bo np. pracujemy na pełny etat). Odpowiedz sobie na pytanie ile masz czasu, a ile chcesz mieć czasu DZIENNIE na zajmowanie się rynkiem finansowym. To zdeterminuje strategie, które będą pasowały do Twojego planu dnia.
- Akcje? Kontrakty? Pary walutowe? Nie bądź inwestorem skaczącym z instrumentu na instrument, bo nigdzie nie osiągniesz perfekcji w jednej dziedzinie. Nie twierdzę, ze trzeba ograniczać się do jednego instrumentu, ale o wiele lepiej się skupić na 2-4 niż próbować 10 nowych.
- Po co ja to robię? Czy chcę się docelowo z tego utrzymywać? Czy to tylko sposób na pomnażanie oszczędności? A może pieniądze są na drugim miejscu, bo kręcą mnie emocje z samej gry? To pytanie przemyśl najdokładniej.
Wiem, że brzmi to banalnie, ale po spotkaniu z Birgerem zadałem sobie te pytania. I zobaczyłem na historię swoich rachunków, moje sukcesy i porażki. Wiele się wyjaśniło. Dzisiaj spędzam na rynku dużo mniej czasu i już wiem jaką chcę obrać drogę.
Zaufaj mi, a jak spotkamy się na LiveTradingDay, to mogę opowiedzieć dokładnie o co mi chodzi i jak dzisiaj wygląda moja inwestycyjna ścieżka ;)
Nie ma w tym tekście żadnych linków partnerskich. Po prostu tysiąc razy zapytano mnie już o najlepszego tradera/nauczyciela/mentora jakiego znam. I za każdym razem odpowiadam tak samo. Birger.
Tomasz Jaroszek
Tomku, a czy Birger podczas szkoleń pokazuje jakie ma historycznie wyniki na tradingu na szkoleniach?
Wyniki na szkoleniach czy w ogóle wyniki? On na pewno notuje każdą transakcję, bo ma podsumowania dzienne i tygodniowe, robi z tego wielkie zestawienia i sam wyciąga statystyki z poszczególnych strategii/miesięcy. Martin – jego kolega z tradingroomu pokazywał jak fajnie później sami badają własne strategie, że np. coś działa o wiele lepiej jak grają o wiele rzadziej, bo strategia daje większą skuteczność gdy jest grana tylko w trendzie. Na pewno jeśli będziesz na spotkaniu z sesją pytań to warto podpytać – średnia skuteczność Birgera to 50 proc. Cała zabawa polega na zmianach wielkością pozycji w trakcie jej prowadzenia. Podejrzewam, że sam z siebie nie pokaże poszczególnych statystyk, jeśli to nie jest elementem omawiania strategii (na livetradingday nie będzie tyle czasu co na tygodniowym szkoleniu), ale jak go sam zapytasz to chętnie pokaże szczegółowo kiedy co działało i z jakimi wskaźnikami :)
Nie do końca o to pytałem. Rozumiem, że ma swoje podejście do inwestowania i zarządzania kapitałem. Pytałem bardziej o to czy mówił jaki jest jego wynik z transakcji na szkoleniach. Czy na nich sumarycznie zarabia czy traci? Bo przecież w czasie szkolenia, zwłaszcza livetrading, może po prostu nie być sytuacji w której powinien zająć pozycje, ale cała grupa nie będzie czekać np. 3 dni aż taka sytuacja zaistnieje. Więc co wtedy ze skutecznością transakcji?
True, czasami zdarzają się wyjątkowo nudne dni i nie dzieje się prawie nic akurat w dzień szkolenia. Niestety takiej statystyki nie znam, ale to fajne pytanie do zadania Birgerowi jak przyjedzie. Kiedyś w Polsce robił raz livetrading, to męczył się cały dzień z lekką stratą (bardzo mała zmienność) i dopiero po 17 udało mu się wyjść do przodu na kontraktach w USA. Birger ma w swoim arsenale kilka metod i obserwuje kilka instrumentów jednocześnie, więc z reguły grupa się nie nudzi, bo zawsze jest gdzieś miejsce na zagranie. Najważniejsze oczywiście są godziny poranne 9-11 i później początek sesji w USA – to tam zajmuje najlepsze pozycje. Metody nie różnią się od tych, które gra codziennie, ale zapytam przy okazji czy ma inne statystyki w dni szkoleniowe. Jego skuteczność to 50/50 – zarabia dzięki metodom skalowania strat i zysków i świetnemu zarządzaniu kapitałem – sama skuteczność metod prezentowanych oscyluje w okolicach 50 proc.