4 pomysły na oszczędzanie bez wyrzeczeń

Oszczędzanie kojarzy nam się z wieloma kompromisami, cięciami w domowym budżecie, a nawet ekstremalnym zaciskaniem pasa. Ja jednak jestem zdania, że oszczędzanie bez wyrzeczeń też jest możliwe. Potrzeba tylko trochę sprytu i zmiany kilku nawyków zakupowych.

Początek roku sprzyja nowym celom – z reguły oprócz rzucania palenia i zrzucania zbędnych kilogramów, królem postanowień noworocznych jest chęć oszczędzania. Nie czekajmy jednak do stycznia, wiele zmian w wydatkach możemy wprowadzić już teraz. W tym tekście pokażę Wam, że oszczędzanie bez wyrzeczeń jest możliwe, o ile stosujemy zasady tzw. „smartshoppera”.

Co to jest smartshopping?

Smartshopping to sprytne kupowanie z wykorzystaniem Internetu. Wydaje się, że jest to zjawisko bardzo świeże, ale tak naprawdę ma już prawie dekadę! Smartshopping zaczął się w 2008 roku i był jednym ze skutków kryzysu finansowego w USA. Wtedy wielu konsumentów było tak przygniecionych zobowiązaniami i problemami finansowymi, że musieli szukać oszczędności na każdym kroku. Zaczęto robić inaczej zakupy, porównywać dokładnie produkty, szukać zamienników i korzystać z przeróżnych narzędzi w Internecie. Cel był jeden: oszczędzamy!

Ty Też możesz zostać „smartshopperem”

To, co kiedyś było odpowiedzią na kryzys finansowy, dzisiaj jest naturalną praktyką wielu rozważnych konsumentów. Wystarczy mądrze kupować, nie ulegać spontanicznym pokusom w sklepach i korzystać z różnych rozwiązań technicznych.

Pokażę Wam 4 proste przykłady na oszczędzanie bez wyrzeczeń – dzięki nim możecie szybko poczuć się jak „smartshopper”. Pamiętajcie jednak, że chodzi tu o odchudzenie wydatków, a nie ekstremalne cięcia w budżecie. Oto sposoby na oszczędzanie bez wyrzeczeń.

1) Zakupy grupowe

Osobiście regularnie zaglądam na te serwisy. Może nie ma już takiego szaleństwa kupujących jak jeszcze kilka lat temu, ale od czasu do czasu znajdują się oferty, które naprawdę są sporymi okazjami. Moja zasada to jednak wyjście od potrzeby, a nie od oferty:

chcę przetestować usługę zanim zacznę coś kupować regularnie (np. karnet na strzelnicę)

Zakupy grupowe nie oznaczają wyrzeczeń, oznaczają polowanie na okazje zakupowe i możliwość tańszego przetestowania usługi, zanim zdecydujemy się na regularny zakup.

2) Płać i odzyskuj część pieniędzy

Z reguły wybierając bank kierujemy się zasadą „nie chcę nic płacić za usługę”. Ok, to dobry tok myślenia, ale smarthopper idzie krok dalej: „chcę żeby bank mi płacił za korzystanie z jego usług”. I tutaj zaczyna się realna selekcja banków: kto oferuje tzw. moneyback, czyli zwrot części kwoty za zakupy.

Moneyback to usługa finansowa, wpisana na stałe do oferty kart płatniczych. Kupujemy płacąc kartą i część środków odzyskujemy na koniec miesiąca. W praktyce jest to maksymalnie kilkadziesiąt złotych miesięcznie, ale oszczędności w skali roku mogą w ten sposób wynieść nawet kilkaset złotych. Wystarczy trzymać się jednego sposobu płatności – płacić za towary określoną kartą z banku, który ma tę usługę w ofercie.

3) Łączenie usług, z których korzystamy

Usługi takie jak Internet, telefon, prąd, gaz itp. to wydatki, których nigdy nie unikniemy. Tutaj też możliwe jest oszczędzanie bez wyrzeczeń, bo wcale nie chodzi o niższe zużycie, ale o mądrzejsze wybranie ofert i podpisanie umów.

Teoretycznie powinniśmy za każdym razem porównać usługę zarówno pod względem ceny, jak i jakości. A co, jeśli moglibyśmy łączyć usługi, żeby obniżyć znacząco ceny w skali roku, ale nie stracić na jakości?

Takie rozwiązanie proponuje Domowy Program Oszczędnościowy smartDOM oferowany przez Plusa i Cyfrowy Polsat, partnerów tego artykułu.

Jak to działa? W dużym uproszczeniu, wybierając u jednego operatora kilka usług, np. telewizję, Internet i telefon, zapłacimy mniej niż za korzystanie z tych usług oddzielnie u 3 różnych dostawców.

Działa to na zasadzie, którą znamy doskonale z codziennych zakupów, ale w dużo bardziej rozbudowanej skali. W księgarni można niekiedy kupić 2 książki i 3 książkę mamy za połowę ceny, prawda? To bardzo często spotykany model promocji w sklepach, tyle tylko, że oferuje jednorazowe oszczędności. A gdyby tak zamiast pojedynczego zakupu, korzystać z takiej promocji każdego miesiąca?

Domowy Program Oszczędnościowy smartDOM działa dokładnie na tej samej zasadzie, ale w części usług możemy oszczędzać również w modelu abonamentowym, a nie tylko przy jednorazowym zakupie. Dobrym przykładem są podstawowe usługi, takie jak telewizja, telefon i Internet, gdzie oszczędności odczujemy płacąc każdego miesiąca mniejszy abonament.

Jest w czym wybierać, w programie jest aż 9 produktów i usług, które można połączyć w ofercie w celu obniżenia kosztów. Spójrzmy, co może wejść w skład Domowego Programu Oszczędnościowego smartDOM:

• Telewizja – szereg ofert z palety produktów Cyfrowego Polsatu
• Telefon – usługi dostępne od operatora Plus
• Internet – LTE Plus w wersji do domu, jak i poza domem
• Bank – Konto Plus i inne usługi finansowe w Plus Banku
• Ubezpieczenia – bardzo szeroka oferta polis ERGO Hestia, od ubezpieczeń majątkowych, przez komunikacyjne, aż po ubezpieczenia podróżne
• Prąd – Energia od Plusa w wariancie abonamentowym oraz bez prognoz
• AGD – 10% rabatu na zakup sprzętu
• Monitoring – Bezpieczny Dom, czyli wygodny zestaw monitoringu pomieszczeń
• Gaz – oferta zmiany sprzedawcy gazu, naliczanie opłat jedynie za realne zużycie

Jak widzicie, produktów jest na tyle dużo, że można z nich złożyć dziesiątki różnych „pakietów” – wszystko w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Przykładowo, inny będzie pakiet usług skomponowany przez studenta, a zupełnie inny przez rodzinę, która buduje dom (tu osobiście widzę największy potencjał). Dlatego tak ważne jest, aby każdy wyliczał indywidualnie potencjalne oszczędności do swoich potrzeb.

Już rozumiecie dlaczego określam to oszczędzaniem bez wyrzeczeń? Pewnie każdy od razu czytając tekst widzi swój potencjalny „zestaw usług”, z których aktualnie korzysta. Teraz trzeba tylko zajrzeć do domowego budżetu i zobaczyć ile obecnie wynoszą rachunki za te usługi. Kolejny krok to porównanie z łączonym pakietem i sprawdzenie czarno na białym różnicy.

Umiejętne skomponowanie produktów da nam realną oszczędność nawet 1000 zł rocznie. Spróbujcie samodzielnie popracować z kalkulatorem łączenia usług na stronie smartDOM i obliczyć potencjalne oszczędności już zgodnie ze swoimi potrzebami.

Kliknięcie w obrazek z przykładową symulacją poniżej przeniesie Was na stronę z kalkulatorem.

Nic nie przekonuje lepiej niż konkretne liczby. Mam zatem dla Was konkretną propozycję – to potrwa kilka minut i będziecie wiedzieć jak duże oszczędności może Wam przynieść ta metoda i ten konkretny produkt.

Spiszcie usługi, z których korzystacie i dokładnie policzcie ile płacicie za nie wszystkie miesięcznie. Wystarczy pomnożyć to razy 12 i czarno na białym widzicie wydatki w skali roku.

Druga część zadania to przeliczenie kalkulatorem powyżej usług zebranych w pakiet i porównanie wyników z aktualnymi wydatkami. Polecam skalę roku, bo tam faktycznie widać, że oszczędzamy.

Koniec roku to dobry moment żeby zrobić takie podsumowanie wydatków na usługi – być może zaczniecie przyszły roku z gotowym planem na spore oszczędności w 2018 ;)

4) Oszczędzanie automatyczne

Automatyzacja i to hasło, które pojawia się bardzo często w tematach dotyczących prognozowania przyszłości. Trudno się dziwić, komputery robią za nas ogromną pracę, a czasami nie tyle pomagają, co wręcz wyręczają. Automatyzacja może pomóc także w oszczędzaniu, w szczególności jeśli dotyczy oszczędzania przy okazji codziennych zakupów.

Część banków wprowadziła w swoich systemach bankowości automatyczne oszczędzanie. Polega ono na tym, ze ustawiamy np. procent od kwoty każdej transakcji, który będzie przesyłany dodatkowo na rachunek oszczędnościowy. Ustawiając np. 3% od każdej transakcji i płacąc za coś w sklepie 100 zł, tak naprawdę nasza transakcja wyniesie 103 zł, ale 3 zł trafią na konto oszczędnościowe. W ten sposób małe kwoty budują nam z czasem większy kapitał, a my tego nie odczuwamy.

Zrób dzisiaj plan na przyszły rok

„Smartshopping” nie jest taki trudny jak się wydaje: cała sztuka polega na dobrej analizie oferty, porównaniu cen i zaplanowaniu działania. Wszystkie wymienione wyżej sposoby można spróbować przeliczyć na swoim budżecie domowym i swoich wydatkach. Wtedy nabierze to wymiernego sensu, a zmiany będzie można sukcesywnie realizować od początku przyszłego roku. W końcu zaraz zaczynamy 2018 rok!

Nie przekonamy się ile faktycznie możemy zaoszczędzić na łączeniu usług, szukaniu zamienników czy automatycznym oszczędzaniu, jeśli nie zaczniemy po prostu liczyć. Pamiętajcie tylko, że w takim oszczędzaniu bez wyrzeczeń, warto liczyć skalę roku – to ona pokaże realne korzyści.

Partner tekstu
Partnerem tego tekstu są Plus i Cyfrowy Polsat, oferujący Domowy Program Oszczędnościowy smartDOM. Ze szczegółową ofertą możecie zapoznać się tutaj.