Inwestowanie w Azji z laptopem na kolanach i szumem oceanu w tle? A może egzotyczne drinki w przerwie między transakcjami? Na pewno wiedzieliście już takie reklamy. Inwestycje w Azji? Czas powiedzieć: sprawdzam!
Znacie te reklamy, kiedy ktoś leży na leżaku albo na plaży z laptopem na kolanach i zarabia dobra kasę klikając 10 min dziennie na platformie forexowej? Tia, też to znam. Emerytura pod palmami, forex na plaży, piękne obrazki ze stocka po 10 dolarów za sztukę. Od lat dostajemy takie reklamy i większość z nich kończy się przekierowaniem na wirtualny kurs za kilka tysięcy złotych. Nie ma mowy! Miało być inwestowanie w Azji, to ja chcę Azję! Gdzie ten raj? Gdzie te plaże? No i gdzie trading na żywo?
Najpierw musicie to zobaczyć, żebyście znali kontekst reszty tekstu. Zaufajcie mi ;)
Jak tylko usłyszałem, że chłopaki jadą do Tajlandii i będą tam uczyć zarabiania na rynkach, to od razu zainteresowałem się tematem i… tak, jadę do Tajlandii sprawdzić jak to jest z tym inwestowaniem w raju ;) Jedziemy do Bangkoku na tydzień i będę dla Was relacjonował to wydarzenie na blogu. Szczegóły znajdziecie w linkach i obrazkach. Miała być Azja, no i jest Azja, a nie wirtualny teoretyczny kurs. Będzie też livetrading i prawdziwe pieniądze – same konkrety.
Inwestowanie w Azji: kto, gdzie, kiedy?
Tomasz Rozmus i Milan Reder to traderzy, których dobrze znam, więc wiem, czego mogę się spodziewać. Prowadzą tradingroom, gdzie można podglądać na żywo ich transakcje.
Z Tomkiem znamy się od kilku lat i poznaliśmy się właśnie przy okazji konferencji związanych z zarabianiem na rynkach i nawet byłem na campie inwestycyjnym w Niemczech, który Tomek organizował z Birgerem Schaefermeierem. Relacje z tego eventu i rozmowę z Birgerem znajdziecie na blogu. Nauczyłem się tam bardzo dużo, więc mam dobre skojarzenia ze szkoleniami opartymi o prawdziwy trading na żywym rynku.
Jednak tym razem sprowadza nas tam… Mac Walen. Jest duże prawdopodobieństwo, że o nim nie słyszeliście. Nie prowadzi żadnych wirtualnych szkoleń, nie jeździ też po kraju z brokerami, nic z tych rzeczy. Mac jest Polakiem i mieszka od kilkunastu lat w Tajlandii, ma tam szkoły języka angielskiego, szkołę inwestowania i swoje zyski pomnaża na rynku. Wróć – rynkach. Jego doświadczenie z prowadzenia biznesu w Azji i inwestowania w rynki azjatyckie jest bezcenne i dużą częścią tej wiedzy podzieli się z uczestnikami wyjazdu.
Mnie oczywiście najbardziej interesują rynki finansowe i zamierzam dowiedzieć się jak inwestuje się:
- Z Azji (strefa czasowa, warunki, środowisko)
- W Azji (prawo, podatki, brokerzy)
- W rynki azjatyckie (giełda w Tajlandii, spółki, prawo do dywidendy, Singapur, Chiny, Malezja)
Doskonałym dodatkiem będzie sprawdzenie jak wygląda tamtejsze środowisko biznesowe.
Co na blogu a co w Azji
Jadę tam obalić kilka mitów. Czy faktycznie inwestowanie w Azji, czyli z takich egzotycznych miejsc jak Tajlandia ma sens dla polskiego inwestora. Dowiem się jakie są tam koszty życia, a jakie koszty inwestowania oraz kwestie podatkowe. Liczę na to, że Mac będzie chciał dzielić się wiedzą i razem opowiemy nie tylko o pomnażaniu majątku przez inwestycje w Azji, ale też o samym życiu i prowadzeniu biznesu w tej części świata.
Uczestnicy wyjazdu od razu będą mogli założyć tam rachunki brokerskie – możliwy jest dodatkowy wyjazd do Singapuru bądź Hong Kongu. Tego przez bloga nie da się załatwić – trzeba polecieć ;) Okazja jest faktycznie bardzo rzadko spotykana, bo pojedziemy tam z przewodnikiem po azjatyckim świecie biznesu. Przyznam, że samodzielnie nie wiedziałbym nawet od czego zacząć.
Na blogu zobaczycie wywiady z prelegentami i materiały edukacyjne. Będzie też relacja dzień po dniu i sporo ciekawostek biznesowych z samej Azji.
*Nie będę mógł pokazać absolutnie wszystkiego, bo byłoby to biznesowo bez sensu, gdybym transmitował płatne szkolenie za darmo. Będzie jednak sporo ciekawych materiałów. Jeśli faktycznie działa to tak jak słyszałem, to może za rok zabiorę już ze sobą cała grupę czytelników (chyba, że ktoś jest zainteresowany wyjazdem już teraz, to odsyłam na stronę wydarzenia).
Mac wyznaje bardzo mi bliską filozofię – prowadzenie biznesu + pomnażanie zysków na rynku. Nie chcę spędzić życia na siedzeniu przed wykresem giełdowym, ale i wiem, że oszczędzanie tylko na lokatach nie jest do końca dla mnie i milionerem to z tego nie można być.
Co dalej?
Koniecznie zapiszcie się na newsletter (żeby nie przegapić żadnego tekstu o wyjeździe), jeśli chcecie wcześniej zacząć zgłębiać temat, to zapraszam w imieniu Maca Walena na jego webinar, który odbędzie się już w kwietniu!
Szczegóły wkrótce!
Tomasz Jaroszek
